"Żeby w Polsce nie pojawiła się Lampedusa"

Rzecznik PiSRafał Bochenek, minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk oraz europoseł Patryk Jaki, zorganizowali w poniedziałek konferencję prasową, na której wskazywano jak w Parlamencie Europejskim głosowali politycy polskiej opozycji w sprawie przymusowej relokacji uchodźców.

Reklama

"Z jednej strony macie państwo ludzi, którzy konsekwentnie głosują przeciwko przymusowej relokacji, walczą z biurokracją europejską, żeby nigdy nie doszło do tego, żeby w Polsce pojawiła się Lampedusa, a z drugiej strony macie państwo Donalda Tuska, którego politycy głosowali niedawno za przymusową relokacją, za tym, żeby ci ludzie, którzy znajdują się dzisiaj na Lampedusie byli relokowani tutaj, w Polsce" - podkreślił Jaki.

PiS atakuje Donalda Tuska i agituje za głosowaniem w referendum

"Jeżeli ktoś dzisiaj próbuje odwrócić te wektory i powiedzieć, że jest inaczej niż faktycznie jest, to proszę państwa, to jest gigantyczna manipulacja" - oświadczył. "Przypominamy, że wraz z wyborami parlamentarnymi odbędzie się referendum. I warto głosować cztery razy +nie+. Warto zagłosować za tym, żeby Donald Tusk nie urządził tutaj w Polsce kolejnej Lampedusy. Donald Tusk równa się Lampedusa w Polsce" - powiedział Jaki.

Akcja PiS. Zaklejanie biur PO z wynikami głosowań

Europoseł zapowiedział też kolejną akcję. "Nie będzie tak, że politycy PO z Tuskiem na czele będą się chowali za wygodną osłoną TVN-owską, żeby ludzie się nie dowiedzieli jakie mają plany. W związku z tym zapowiadamy akcję. Wyniki głosowań w Parlamencie Europejskim przez najbliższe godziny będą przyklejane na biurach PO w całej Polsce, żeby wszyscy wiedzieli, jaka jest prawda" - oświadczył Jaki.

Zdaniem Rafała Bochenka "to jest ta wielka hipokryzja i obłuda PO, która w kraju mówi zupełnie co innego, a w Parlamencie Europejskim robią zupełnie co innego głosując za przymusową relokacją, czego dowodem są te głosowania za naszymi plecami". "To nie są głosowania sprzed kilku lat, to są głosowania sprzed kilku miesięcy, ponieważ temat przymusowej relokacji ponownie wrócił na agendę Unii Europejskiej" - zaznaczył Bochenek.

Reklama

Minister Szynkowski vel Sęk o "nielegalnych migrantach"

Szynkowski vel Sęk powiedział, że "polityka Platformy Obywatelskiej, to polityka opowiadająca się za relokacją nielegalnych migrantów".

"Sięgnijmy do roku 2015, kiedy we wrześniu tamtego roku tuż przed wyborami rząd PO i PSL, rząd premier Ewy Kopacz łamie solidarność Grupy Wyszehradzkiej i popiera relokację tysięcy migrantów. Wówczas nasi partnerzy z Grupy Wyszehradzkiej są zdumieni tą sytuacją. Po wyborach wygranych przez Zjednoczoną Prawicę bardzo długi czas zajmuje odzyskanie zaufania w ramach Grupy Wyszehradzkiej i zbudowanie kompromisu, który zostaje przyjęty przez Radę Europejską w połowie 2018 roku, który zakłada dobrowolność mechanizmów relokacyjnych" - podkreślił Szynkowski vel Sęk.

Minister zwrócił uwagę, że "aż 2,5 roku zajmuje odwrócenie tych skutków decyzji, które zostały przyjęte z poparciem rządu Platformy Obywatelskiej i PSL-u". "Od 2018 roku może wydawać się, że od tych pomysłów odstąpiono, ale przychodzi rok 2023, kiedy te pomysły wracają w formule aktu prawnego. I okazuje się, że rząd Zjednoczonej Prawicy jest tutaj konsekwentny, natychmiast opowiedział się przeciwko wdrożeniu tego rodzaju mechanizmom (...) Ale okazuje się, że w Parlamencie Europejskim posłowie opozycji, posłowie PO, nie zajmują takiego stanowiska, nie wspierają tego stanowiska polskiego rządu.

autor: Edyta Roś, Grzegorz Bruszewski