Szef resortu edukacji odnosząc się do materiału portalu onet.pl przekazał, że "w związku z kłamstwem i bezzasadnym łączeniem mnie ze sprawą Piotra K., przyjaciela i prawej ręki przez lata Krzysztofa Żuka Prezydenta Lublina z PO, wzywam redaktora Sebastiana Białacha do niezwłocznego sprostowania informacji o rzekomym moim kłamstwie i zamieszczenia stosownych przeprosin".
Jednocześnie informuję, że kieruję sprawę wobec Pana Redaktora Sebastiana Białacha i redakcji onet.pl na drogę sądową - zaznaczył.
Ocenił, że jest to ciekawe, że "cała sprawa dotyczy pozwoleń budowlanych, które miały być wydane przez Prezydenta Lublina z PO i zarzutu żądania gigantycznej łapówki za to, ale o tym jakby p. Redaktor zapomniał".
Onet o łapówce dla krewnego Czarnka
W materiale, portal Onet.pl opisał akcję CBA, podczas której służby zatrzymały Mariusza P., krewnego Przemysława Czarnka, a także Macieja Sz., Adama M. i Piotra Kowalczyka, który jest byłym samorządowcem i byłym przewodniczącym Rady Miasta Lublin. Jak przekazuje portal, minister publicznie twierdził, że nie utrzymuje kontaktów z kuzynem. Jednak, jak wskazuje portal, minister miał prowadzić z nim biznes. Gdy CBA zajęło się Mariuszem P., minister Czarnek miał z nim rozmawiać przez telefon 126 razy.
Minister Czarnek jeszcze w 2019 roku, po zatrzymaniu przez CBA Mariusza P., pisał na Twitterze: W związku z nieprecyzyjnymi informacjami pojawiającymi się w mediach, uprzejmie informuję, że jeden z zatrzymanych przez CBA w dniu wczorajszym NIE JEST moim bratem przyrodnim. Jest moim krewnym, z którym NIE UTRZYMUJĘ żadnych relacji towarzyskich i rodzinnych.
Prowadziłem z nim działalność do 2005 roku. Działalność ta zakończyła się 14 lat temu. Uprzejmie proszę o niełączenie mnie, choćby w pośredni sposób z interesami osób zatrzymanych w tej sprawie — dodał.