Niezależnie od tego, kto stanie na czele rządu, polską dyplomację czeka wymagające zadanie prowadzenia polityki zagranicznej w niepewnych czasach, z wojną za naszą wschodnią granicą. Odpowiadać będzie za to resort, którego wizerunek bardzo poważnie nadszarpnęła afera wizowa.

Reklama

Pierwszym poważniejszym wyzwaniem będą więc ruchy wewnętrzne – posprzątanie po trwającym przez lata procederze, odbudowa zaufania i renomy. Nie ma co ukrywać, że te wszystkie kroki będą musiały zostać podjęte we współpracy z prezydentem, który – również na mocy zmian ustawowych – ma duży wpływ na politykę zagraniczną, zwłaszcza w dobie wojny w Ukrainie.

CZYTAJ WIĘCEJ W ELEKTRONCZNYM WYDANIU DGP>>>