Cytowane słowa padły w środę w programie Telewizji Republika, którego gośćmi byli publicysta, były naczelny tygodnika "Wprost" i b. poseł Marek Król oraz Jakub Dymek z tygodnika "Przegląd". Jednym z tematów rozmowy był pakt migracyjny. Król stwierdził m.in., że "pomysł z relokacją jest typowo nazistowskim pomysłem".

Reklama

Chciałem zaprotestować przeciwko nadużywaniu tych skojarzeń z nazizmem i wykorzystywania pamięci Zagłady do tej debaty, bo w moim przekonaniu jest to nadużycie - zareagował red. Dymek. - Ja się pod tymi wypowiedziami z całą pewnością nie podpisuję i uważam, że nie powinno się sięgać po tego rodzaju skojarzenia, szczególnie w kraju, który był ofiarą nazistowskiej agresji - powiedział.

Reklama

"Kilka kluczowych pytań"

To jest adnotacja - wtrącił dziennikarz TV Republika, po czym wskazał "na kilka kluczowych pytań" dotyczących paktu migracyjnego, m.in., "co z tymi ludźmi zrobić?".

Dopytywany o to Król powiedział, że "należy im założyć czipy, tak jak się pieskom zakłada. Tańsze jest, oczywiście, numery na lewej ręce wytatuować i wtedy łatwo się ich znajdzie".

Przeciwko tej wypowiedzi także chciałbym zaprotestować - odparł Dymek, a prowadzący zakończył rozmowę nie odnosząc się do wypowiedzi Króla.

Reklama

Dystansuje się telewizja, jej redaktor naczelny i programowy

"Głęboko nie zgadzamy się z wypowiedzią red. Marka Króla wygłoszoną na naszej antenie" - napisano na profilu Telewizji Republika na platformie X.

Nie zgadzamy się z wypowiedzią Marka Króla wygłoszoną na naszej antenie - zaznaczył na X redaktor naczelny Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.

Dyrektor programowy Michał Rachoń napisał, że "Europejska polityka imigracyjna jest groźna dla Polski i dla samej Europy. Jednak nie uzasadnia to dehumanizacji ludzi nielegalnie przekraczających granice UE". Podkreślił jednocześnie, że Telewizja Republika "jest domem wolności słowa, ale także miejscem szacunku dla każdej istoty ludzkiej od jej poczęcia aż do naturalnej śmierci, niezależnie od jej sytuacji prawnej czy okoliczności życiowych".

Posłanka Lewicy Wanda Nowicka napisała na platformie X, że "kolejny prawicowy publicysta Marek Król na antenie tv Republika bulwersuje haniebnym nawiązaniem do nazistowskich obozów".

"'Tańszy sposób to wytatuować im (migrantom) numery na lewej ręce' aby łatwiej ich znaleźć. Najpierw Pietrzak, teraz Król. Co jest nie tak z polską prawicą?" - pytała posłanka.

Kontrowersyjne słowa Jana Pietrzaka i jego "okrutny żart"

W niedzielę na antenie TV Republika satyryk i publicysta Jan Pietrzak powiedział: "Mam okrutny żart z tymi imigrantami, że oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki. Mamy baraki dla imigrantów: w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Stutthofie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców. I tam będziemy (...) tych imigrantów, wpychanych nam nielegalnie przez Niemców, ponieważ nielegalni nie są ci ludzie, którzy uciekają do lepszego świata. Nielegalne są te władze, które ich wpuszczają, czyli nielegalni są Niemcy. Ich hasło witające przybyszów było nielegalne, poza traktatowe, niezgodne z jakimikolwiek prawami. To jest nielegalna działalność niemiecka. Powinniśmy na to się uczulić w nadchodzącym roku, bo zdaje się, że na głowę zaczynają nam bardzo wchodzić".

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował w poniedziałek w mediach społecznościowych, że poprosił Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego o zajęcie się sprawą wypowiedzi Pietrzaka oraz o wszczęcie śledztwa. Zawiadomienie do prokuratury złożył Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Premier Donald Tusk powiedział w środę, że "to, co powiedział pan Jan Pietrzak w Telewizji Republika, jest nieakceptowalne moralnie, prawnie, politycznie". Dodał, że "tego typu ludzie i poglądy były przez ostatnich kilka lat nagradzane, promowane i wspierane".