Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł w osobliwy sposób odniósł się do informacji, że popularna nad Sekwaną drag queen Minima Gesté poniesie płomień olimpijski podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Reklama

"Ten transwestyta ma zapalić znicz olimpijski w Paryżu. Francji już nie ma" - napisał Warchoł na platformie X, publikując zdjęcie Minimy Gesté w towarzystwie zastępcy mera Paryża Emmanuela Grégoire.

Drag queen to nie transwestyta

Minima Gesté jest jednak drag queen, nie transwestytą. Nie przebiera się bowiem w strój charakterystyczny dla płci przeciwnej, aby zaspokoić swoje potrzeby psychologiczne bądź seksualne, leczwciela się w kobietę jedynie w ramach performansu i funkcjonuje na co dzień jako mężczyzna.

Marcin Warchoł jak Marine Le Pen

Wcześniej wiadomość o tym, że Minima będzie jedną z osób niosących płomień na Olimpiadzie, skrytykowała Marine Le Pen. Ta osoba zachowuje się w sposób szczególnie wulgarny, hiperseksualny - stwierdziła deputowana Zjednoczenia Narodowego w wywiadzie dla kanału TF1.Nie sądzę, że to dobry sposób na reprezentowanie Francji w oczach świata - dodała.

W obronie Minimy stanęła natomiast mer Paryża Anne Hidalgo. Potwierdzam moje pełne wsparcie dla niej - oświadczyła. Jestem dumna i Paryż jest dumny, że drag queen będzie nieść pochodnię oraz wartości, takie jak pokój i człowieczeństwo - podkreśliła.