Włodzisław Ćwiąkalski działa jako ekspert Stowarzyszenia "Termiczne Przekształcanie Odpadów - Klub 0,1" i zabiega o zmianę przepisów ustawy o odpadach. Ostateczny kształt ustawy będzie miał ogromne znaczenie dla firm zajmujących się utylizacją odpadów. Aktualnie na rynku monopol mają spalarnie.

Reklama

Rząd jednak chce w ustawie zapisać inne metody utylizacji odpadów medycznych, co dla spalarni wiązałoby się z ogromnymi stratami. Brat byłego ministra sprawiedliwości reprezentuje interes spalarni i pojawia się na posiedzeniach sejmowej komisji pracującej nad ustawą.

Jak się okazuje "lobbing Ćwiąkalskiego i innych przedstawicieli spalarni okazał się być skuteczny. Posłowie z podkomisji przyjęli ostatnio sprzeczną ze stanowiskiem rządu poprawkę utrzymującą monopol" - pisze portal tvp.info.

Wodzisław Ćwiąkalski nie zarejestrował się jako lobbysta, ale nie łamie przy tym prawa. Wykorzystuje furtkę w regulaminie Sejmu. Na czym ona polega? Na posiedzeniach podkomisji mogą się pojawiać eksperci. Nazwisko Ćwiąkalskiego jako lobbysty nie figuruje również w MSWiA, a stowarzyszenie które reprezentuje brat byłego ministra sprawiedliwości nie występuje w wykazie prowadzonym przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Chodzi o podmioty zainteresowane ustawą.

"Z Ministerstwem Środowiska współpracujemy od lat. A w Sejmie występuję jako ekspert. Tak robi wiele innych osób, które wcale nie rejestrują się jako lobbyści" - tłumaczy Włodzisław Ćwiąkalski.

"To, że inni się nie rejestrują, to żadne wytłumaczenie. Brat byłego ministra sprawiedliwości powinien przestrzegać szczególnych standardów" - komentuje poseł Dawid Jackiewicz z PiS.

Sprawy nie chciał komentować były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.