Od zeszłego tygodnia publicznym radiem rządzi nowa medialna koalicja PiS-lewica - przypomina "Gazeta Wyborcza". W tymczasowym zarządzie znaleźli się Jarosław Hasiński (szef TVP Poznań za czasów prezesury Roberta Kwiatkowskiego) oraz Piotr Jagiełło (członek starej rady nadzorczej Polskiego Radia z rekomendacji Tomasza Borysiuka z KRRiT).

Reklama

Krzysztof Filipek - absolwent zespołu szkół ekonomicznych, dawniej m.in. właściciel firmy budowlanej i dozorca kamienicy - będzie temu zarządowi doradzał. Przy tej okazji "Gazeta Wyborcza" przypomina "najciekawsze" momenty życiorysu byłego sekretarza stanu w kancelarii premiera Jarosława Kaczyńskiego.

W marcu tego roku Filipek został skazany przez sąd na grzywnę - 5 tysięcy złotych - za wysypywanie zboża z wagonów do spółki z Andrzejem Lepperem. Przy okazji seksafery zeznania składała była ekspert Samoobrony, która obciążała działaczy partii. Filipek powiedział o niej wtedy: "Gdybym znalazł się z tą panią na bezludnej wyspie, to wolałbym, by rasa ludzka wyginęła".

Według "Gazety Wyborczej" Wojciech Mojzesowicz mówił o nim: "Ten kurdupel Filipek zgwałcił moją sekretarkę". A gdy główne skrzypce w Samoobronie, obok Leppera, zaczął grać Janusz Maksymiuk, złośliwi twierdzili, że Samoobrona podzieliła się na dwie frakcje: inteligentów - Maksymiuka i wieśniaków - Filipka.

Reklama