Poseł Maciej Konieczny skrytykował układ sił w koalicji i przestrzegł, że PO sama nigdy nie wygra z PiS-em. Odwoływanie się tylko do elektoratu antyPiS już nie wystarcza – stwierdził. Przypomniał też, że to Lewicy udało się przyciągnąć młodych wyborców. Poseł uważa, że duopol PO-PiS nie jest wieczny, a polska scena polityczna może wyglądać zupełnie inaczej w 2027 roku.
"Platforma sama z siebie nie wygra z PiS em"
Mówił także o tym, że w obecnej sytuacji politycznej trudno będzie rządowi utrzymać większość i w efekcie może rządzić PiS, PSL oraz Konfederacja.To będzie rząd bardziej konserwatywny i niekoniecznie bardziej wrażliwy społecznie. Rządy z Konfederacją nas nie interesują - powiedział Maciej Konieczny.
Poseł podkreślił, że odkąd partia Razem zdecydowała się na samodzielność, poparcie dla niej "szybko wzrosło". Mamy przed sobą jeszcze dwa lata i teraz jest jasne, że Platforma sama z siebie nie wygra z PiS-em - powiedział, Jego zdaniem ogłoszenie przez Donalda Tuska głosowania w sprawie wotum zaufania dla rządu to nic innego jak dyscyplinowanie koalicjantów.
Zwrot Adriana Zandberga
Adrian Zandberg pytany przez PAP, jak zagłosują posłowie koła Razem, podkreślił, że w Polsce za wotum zaufania głosują partie, które tworzą koalicję rządową. Nie weszliśmy do rządu, ponieważ nie było zgody Platformy Obywatelskiej i jej koalicjantów na kluczowe dla nas warunki: 8 proc. PKB na publiczną ochronę zdrowia, podniesienie nakładów na badania, naukę i rozwój do 3 proc. PKB, ani na duży publiczny program mieszkaniowy – przypomniał. Jesteśmy partią opozycyjną, więc oczywiście wotum nie poprzemy – oświadczył.
Lider Razem zauważył, że 11 czerwca rząd najprawdopodobniej uzyska wotum zaufania. Na pytanie o alternatywę rządu technicznego, którą zasugerował Jarosław Kaczyński, odpowiedział: "Trudno traktować to serio".
Na 11 czerwca zaplanowano w Sejmie głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. W grudniu 2023 roku "za" Radą Ministrów głosowali posłowie Razem Adriana Zandberga. Potem jednak, w październiku 2024 partia Razem opuściła klub Lewicy i utworzyła własne koło poselskie.