Krzysztof Gawkowski powiedział, że do rekonstrukcji rządu dojdzie przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta. Chodzi o to, żeby zamknąć pewien etap. Będzie nowy prezydent, będzie nowy rząd. Zaprzysiężenie nowych ministrów – jeszcze przy starym prezydencie – powiedział w Radiu Zet Krzysztof Gawkowski.

Wicepremier: Co nagle to głupio

Tłumaczył także, dlaczego do zmian w rządzie ma dojść dopiero w lipcu. Warto, żeby zmiany w ministerstwach nie były nagłe i żeby to nie sparaliżowało pracy ministrów. Co nagle to głupio – stwierdził wicepremier. Ujawnił, że "premier lipiec poświęci na to, żeby przeprowadzić rozmowy z obecnymi ministrami, powiedzieć, gdzie będą zmiany i doprowadzić do elastycznej zmiany".

Reklama

Skomentował wypowiedź Szymona Hołowni, który stwierdził że rekonstrukcja powinna być natychmiast. Pan marszałek Hołownia może nie zna pracy ministerialnej.Ma swoje zadania w parlamencie, w Sejmie i jako szef Sejmu i tak jest skupiony i dobrze zna organizację pracy. Gdyby dzisiaj ktoś przyszedł i powiedział panu marszałkowi, że nagle nie będzie miał swojego prezydium i znikają wicemarszałkowie, to komplikacja w prowadzeniu obrad Sejmu byłaby olbrzymim problemem – powiedział wicepremier Gawkowski.

Będzie wymiana wicepremiera?

Reklama

Jak obrazowo wyjaśnił: "wyjmiesz kilka szczebli z drabiny, to jeszcze się na nią wdrapiesz, ale jak wyjmiesz za dużo, to po tej drabie nigdzie nie dojdziesz". Gawkowski zalecił Hołowni i Sawickiemu, po ich wypowiedziach "dużo meliski".

Pytany, czy jest gotów oddać funkcję wicepremiera, np. dla nowego wicepremiera ds. gospodarki, Krzysztof Gawkowski powiedział: - Niechętnie, ale zawsze w gotowości. Zapewnił, że Lewica nie jest przywiązana do stanowisk, tylko do realizacji swojego programu. Według Krzysztofa Gawkowskiego, rekonstrukcja rządu poprawi jego notowania.