Sformowany przez Roberta Bąkiewicza Ruch Obrony Granic samowolnie patroluje granice z Niemcami przed nielegalną migracją. Mimo państwowych kontroli Straży Granicznej.

Kontrole na granicach

7 lipca Polska przywróciła tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą, podczas których funkcjonariusze Straży Granicznej, wspierani przez policję i żołnierzy WOT, mogą zatrzymać do wyrywkowej kontroli wytypowane pojazdy. Na granicy polsko-niemieckiej kontrole są prowadzone w 52 miejscach, a na granicy polsko-litewskiej w 13. Według rządu jest to konieczne, by zredukować niekontrolowany przepływ migrantów.

Reklama

Patryk Jaki kwestionuje kompetEncje zwierzchników SG

Roberta Bąkiewicza nie musiałoby by być na granicy, gdyby polskie państwo nie robiło za niemieckie taksówki - stwierdził Patryk Jaki europoseł i wiceprezes PiS w "Gościu Radia ZET". Takie kontrole na granicach jakie są to... Mogę powiedzieć z 1000% pewnością, ja nie muszę być na granicy, by wiedzieć nagrania i je prawidłowo intepretować - powiedział Jaki. Przypomniał, że "kwestionuję kompetencje i cel zwierzchników Straży Granicznej".

Wskazał, że "nie wiem jakie są czyje motywacje, ale dobrze, że jest tam Ruch Obrony Granic, wielokrotnie zatrzymani migrantów, którzy powinni być zatrzymani przez Straż Graniczną".

"Na granicy z Niemcami dzieje się źle"

Zaprzeczanie temu, że na granicy z Niemcami dzieje się źle i że Niemcy nam wypychają migrantów, po dokonaniu selekcji, to moja hipoteza, to jest poza dyskusją - ocenił Patryk Jaki. Przekonywał, że "oczywiście teraz jest więcej wiz pracowniczych. Więcej niż za naszych rządów". Przekazał też, że "Bąkiewicza nie ma w PiS, nie jest członkiem partii". - Nie umiem powiedzieć, czy będzie na naszych listach w przyszłości - dodał.

Co to jest Ruch Obrony Granic?

Ruch Obrony Granic na swojej stronie internetowej informuje, że jest "ogólnopolską inicjatywą społeczną", a jego celem jest "obrona Polski przed masową migracją i zagrożeniami z nią związanymi". Pod egidą ROG w ostatnich dniach na zachodnich granicach Polski prowadzone są tzw. obywatelskie patrole, które - według organizacji - mają utrudniać nielegalną migrację.