Do szybkiego powołania premiera po ustąpieniu Sebastiena Lecornu skłania Macrona kalendarz uchwalenia budżetu. Konstytucja Francji wyznacza terminy i procedurę jego przyjmowania. Parlament musi zająć stanowisko w sprawie budżetu w ciągu 70 dni.

Projekt ustawy zgodnie z tą procedurą powinien zostać przedstawiony w poniedziałek na radzie ministrów. Lecornu uznał w środę, że są szanse na kompromis w sprawie rządu właśnie dlatego, że - jak relacjonował - przywódcy partii politycznych, z którymi negocjował, zgadzali się, że nie należy ryzykować, iż termin uchwalenia budżetu nie będzie dotrzymany.

Francja szuka premiera. Macron musi działać, budżet nie poczeka

Francji nie grozi w razie braku budżetu "shutdown" na wzór amerykański. Istnieje możliwość uchwalenia przez parlament specjalnej ustawy, pozwalającej zastosować w nowym roku zapisy budżetu z roku poprzedniego. Jednak takie rozwiązanie będzie miało konsekwencje finansowe. Według szacunków podanych przez dziennik "Le Figaro" mogłoby to wywołać wzrost deficytu budżetowego do 6 proc. w 2026 roku, wobec obecnych 5,4 procent.

Reklama

Poza tym brak budżetu byłby powtórzeniem sytuacji z 2024 roku, po przedterminowych wyborach parlamentarnych, co unaocznia, że niestabilność polityczna przeciąga się. Jednocześnie Francja potrzebuje pilnego uporządkowania finansów publicznych, ze względu na wysoki deficyt budżetowy i dług publiczny. W ostatnich miesiącach rosną koszty pożyczek dla Francji na rynkach i traci ona swoje, dotąd bardzo wysokie, noty międzynarodowych agencji ratingowych.