Państwa UE uzgodniły w czwartek, że zamrożą rosyjskie aktywa na stałe. To historyczny przełom w polityce sankcyjnej. Nowe rozwiązanie eliminuje konieczność przedłużania decyzji o zamrożeniu co pół roku za zgodą wszystkich państw członkowskich. Stały zakaz transferu depozytów Centralnego Banku Rosji do Rosji pozwoli obejść potencjalne weto Węgier, które regularnie budziło obawy co do przedłużenia sankcji. Unia zmieni podstawę prawną, opierając się na art. 122 Traktatu o Funkcjonowaniu UE (dotyczącym pomocy finansowej w nadzwyczajnych sytuacjach).
Decyzja nie oznacza automatycznego przyznania Ukrainie pożyczki, ale jest istotnym krokiem w tym kierunku. Stałe zamrożenie aktywów przybliża Wspólnotę do podjęcia decyzji o wykorzystaniu ich do sfinansowania długoterminowego wsparcia dla Ukrainy. Prace nad mechanizmem finansowania Kijowa w latach 2026-2027 dalej trwają.
Obawy Belgii
Porozumienie osiągnięto mimo początkowego stanowczego sprzeciwu ze strony Belgii, która zarządza dużą częścią zamrożonych aktywów. Jeszcze w środę premier Belgii Bart de Wever wskazywał na poważne wady prawne rozwiązania opartego na art. 122, kwestionując, czy "stan wyjątkowy" dotyczy Unii Europejskiej. W czwartek wicepremier Belgii i minister finansów Vincent Van Peteghem stwierdził jednak, że zamrożone rosyjskie środki "w pewnym momencie" będą musiały zostać użyte na rzecz Ukrainy.