"W imieniu PE muszę wyrazić konsternację na wieść o zatrzymaniu około setki osób, w tym Olega Orłowa (...). Zostali zatrzymani podczas pokojowej manifestacji na Placu Tryumfalnym w Moskwie 31 stycznia - oświadczył Buzek w komunikacie prasowym. - Wzywam rosyjskie władze, aby zaprzestały brutalnego traktowania pokojowych manifestantów".
Milicja uniemożliwiła w niedzielę opozycji zorganizowanie w Moskwie, a także w Petersburgu, manifestacji w obronie prawa do zgromadzeń, zapisanego w artykule 31 konstytucji Federacji Rosyjskiej. W obu miastach doszło do przepychanek. W Moskwie zatrzymano około 120 osób, a w mieście nad Newą - około 70.
W rosyjskiej stolicy siły specjalne milicji OMON otoczyły plac i zatrzymywały wszystkich, którzy próbowali przejść na miejsce planowanego wiecu. Poza Orłowem, zatrzymani zostali m.in. lider Ruchu na rzecz Praw Człowieka Lew Ponomariow, przywódcy ruchu Solidarność Borys Niemcow i Ilja Jaszyn, lider zdelegalizowanej Partii Narodowo-Bolszewickiej Eduard Limonow i przywódca ruchu młodzieżowego My Roman Dobrochotow.
Opozycja w Moskwie próbowała już zorganizować podobne manifestacje kilkakrotnie w zeszłym roku. Za każdym razem oddziały specjalne OMON-u brutalnie interweniowały. 31 grudnia OMON aresztował 82-letnią Ludmiłę Aleksiejewą, znaną dysydentkę z czasów ZSRR, szefową Moskiewskiej Grupy Helsińskiej i współzałożycielkę stowarzyszenia Memoriał, także laureatkę Nagrody Sacharowa na rzecz wolności myśli przyznawanej przez PE - przypomniał Buzek. Została zatrzymana i poturbowana, gdy pojawiła się przed choinką na Placu Triumfalnym w stroju Śnieżynki.