Wszystko wydarzyło się w centrum Sao Paulo, niedaleko jednej z najbardziej ruchliwych ulic w mieście. Nad okolicą krążyły helikoptery telewizyjne, które rejestrowały napad na bank.

Reklama

Nagle jednak wszyscy zapomnieli o złodziejach rabujących pieniądze. Maszyna należąca do TV Record zaczęła się dziwnie zachowywać. Helikopter zaczął kręcić się wokół własnej osi i coraz bardziej obniżać. Potem widać było wydostający się z silnika dym. W końcu maszyna uderzyła o ziemię. Wszystko zarejestrowała kamera telewizji Globo, której helikopter także był na miejscu.

p

Na miejscu zginął pilot. Eksperci z dziedziny lotnictwa mówią, że dzięki jego umiejętnościom nie zginął nikt na ziemi. A to dlatego, że pilotowi udało się skierować maszynę na pusty teren, a takie miejsce w największym mieście w Brazylii naprawdę ciężko jest znaleźć.

Operator kamery został ciężko ranny.