Kiedy Europę dzieliła Żelazna Kurtyna życie dziennikarzy na Zachodzie było prostsze. Decyzje zapadały w Moskwie, wizyty warte relacji też tylko w Moskwie, nawet olimpiada była w Moskwie. Tu do relacjonowania było znacznie mniej, bo wiekszość zachodnich sportowców na nią nie pojechała.

Reklama

Teraz trzeba już pamiętać, że jest Europa Środkowo-Wschodnia, różne Warszawy, Budapeszty i Bukareszty. Nie zawsze niestety się da. Ta sztuka nie udała sięredaktorom strony internetowej "The Times". Według nich premier Brown spotkał się dziś z Donaldem Tuskiem w Moskwie.

Moskwa to piękne miasto, ale przypominamy kolegom z Lądka, czy może Lądka Zdrój, że "jak przygoda to tylko w Warszawie".