Zeznania charkowianina są szokujące: "Udusiłem żonę, skończyłem oglądać mecz, a potem zająłem się zwłokami" - mówił ze spokojem policjantom.
Sprawa wyszła na jaw dzięki lekarzowi, który oglądał zwłoki. Od razu zorientował się, że kobieta nie jest samobójczynią, tylko ofiarą zabójstwa.
Panie, bądźcie bardziej wyrozumiałe dla mężów-kibiców, bo miłość do futbolu jest najważniejsza! Udowodnił to pewien mieszkaniec Charkowa, który tak zdenerwował się na swoją połowicę, bo zamiast meczu wolała oglądać ulubiony serial, że ją zabił! Aby ukryć zbrodnię, upozorował samobójstwo i powiesił kobietę na sznurze.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama