Wypadki potoczyły się jak w filmie. Kelner pracujący w jednej z knajpek w stolicy Brazylii widzi, jak wychodzącą z banku kobietę dopada grupa zbirów. Mężczyzna nie waha się ani chwili i rzuca się jej na pomoc. Ratuje ją, ale w akcji zostaje ranny w nogę.

Karetka wiezie go do szpitala, a cała Brazylia obwołuje bohaterem. Ale ranny zaczyna się dziwnie zachowywać - jakby chciał jak najszybciej uciec spod opieki lekarzy. Wtedy policja sprawdza jego kartotekę...

I tak bohater zmienił się w zwykłego kryminalistę. Wyszło na jaw, że 10 lat temu prokuratura wydała nakaz aresztowania go. Policja od razu zaczęła podejrzewać, że bohater był w zmowie z napastnikami. Teraz jest to dokładnie sprawdzane.