To przemówienie zakończyło się skandalem. Hermann Schaefer próbował ratować własną skórę, zwalając winę na organizatorów wystawy. Tłumaczył też, że tematem jego wystąpienia miała być polityka historyczna, w tym wypędzenia. "Trzymałem się wytycznych" - mówił zdenerwowany polityk.

Nike Wagner, która przygotowała wystawę, jest oburzona zachowaniem przedstawiciela rządu. Również niemiecka prasa na Hermannie Schaeferze nie zostawia suchej nitki. Pisze, że jego wystąpienie to hańba, prowokacja i obraza byłych więźniów.

Hitlerowski obóz koncentracyjny Buchenwald pod Weimarem powstał w marcu 1937 r. Do końca wojny więziono w nim ponad ćwierć miliona osób, m.in. Polaków. Około 56 tys. więźniów zostało zamordowanych.