Pierwszy do seminarium wstąpił wujek ojca Ratzingera - Georg. Gdy tylko został księdzem, zajął się karierą polityczną. Został nawet posłem niemieckiego parlamentu. Był też wielkim uczonym. To on stworzył podstawy chrześcijańskiej ekonomii. Twierdził, że tylko gospodarka, oparta na chrześcijańskich wartościach, jest jedyną obroną przed kapitalizmem lansowanym przez twórcę liberalnej ekonomii Adama Smitha.

Ojciec papieża wybrał inną drogę. Joseph Ratzinger stał się państwowym urzędnikiem i wstąpił do bawarskiej policji. Nigdy jednak nie stał się nazistą. Cały czas odmawiał wstąpienia do hitlerowskiej partii NSDAP. Przez swoje poglądy, których się nie wstydził i które często głosił w lokalnej piwiarni, trafił nawet na kilka miesięcy do więzienia.

Swą żonę znalazł przez... ogłoszenia matrymonialne. Szukał dobrej katoliczki, która umie gotować i takiej treści ogłoszenie zamieścił w lokalnej gazecie. Po kilku dniach dostał pierwszą odpowiedź. Zakochał się od razu w młodziutkiej Marii. Miał z nią trójkę dzieci.

Najstarsza to Maria Ratzinger (ur. 1921). Przez większość życia była gospodynią kardynała Ratzingera. Nie doczekała jednak momentu, gdy jej najmłodszy ukochany braciszek stał się papieżem. Zmarła w 1991 roku.

Benedykt XVI był najmłodszym dzieckiem Josepha i Marii. Bo ma jeszcze starszego brata - Georga. On także wybrał karierę w duchowieństwie. Ale świat zna go także jako wybitnego dyrygenta. Kierował jednym z najbardziej znanych kościelnych chórów dziecięcych z Regensburga.