Liderka partii Bhartiya Janshakti została w listopadzie oskarżona o próbę zabójstwa. Navjot Sidhu, polityk opozycyjny, został uznany winnym zabójstwa z 1988 roku. Wczoraj skazano na dożywocie byłego ministra Shibu Soren. W 1994 roku zabił on swoją asystentkę. Bo wiedziała o łapówce, jaką zapłacił ów polityk.
Obserwatorzy uważają, że polityka w Indiach się "kryminalizuje". W sumie ok. setce parlamentarzystów postawiono zarzuty kryminalne. Ale, według prawa, nadal mogą oni startować w wyborach i głosować w parlamencie. "Prawo powinno zostać tak zmienione, by ci oskarżeni o ciężkie przestępstwa nie mogli już startować w wyborach" - grzmi Aroon Purie, redaktor naczelny "India Today".
Indie to największa demokracja pod względem liczby ludności na świecie.