Pozostawiła dwie córki i syna, trzynaścioro wnuków, czworo prawnuków i czworo praprawnuków. Do ostatniej chwili sędziwa kobieta zachowała jasny umysł i dobrą pamięć. Wyłącznie z powodu biurokratycznych opóźnień nie zdążono wpisać pani Anny do Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszego człowieka na świecie.

Reklama

Sekretu swej długowieczności staruszka dopatrywała się w swoim spokojnym charakterze i filozoficznym podejściu do życia. "Nie wolno się denerwować" - tłumaczyła dziennikarzom. Pani Anna nigdy nie stosowała żadnej diety. Nie paliła, alkoholu używała umiarkowanie - twierdziła, że nigdy w życiu się nie upiła.

Anna Borysiewicz z Mińska miała polskie korzenie. Urodziła się w maju 1888 roku w miasteczku Czerwień, noszącym wówczas nazwę Igumen. Większość życia spędziła w parterowym drewnianym domku w Berezynie, pracując na roli. Do stolicy, do swej córki emerytki, przeprowadziła się dopiero w wieku 95 lat.