Ale to jeszcze nie wszystko. Guliani już półtora miesiąca po atakach na World Trade Center drastycznie ograniczył liczbę strażaków, wysyłanych do poszukiwań szczątków swoich kolegów i innych ofiar zamachów. Guliani stwierdził, że 25 osób wystarczy. Wcześniej ciał szukało 300 ratowników.
Amerykańskie Stowarzyszenie Strażaków rozesłało w tej sprawie specjalny list do 260 tys. członków związku. Jego autorzy twierdzą, że burmistrz Nowego Jorku został wykreowany na bohatera tylko dlatego, że ludzie nie znają całej prawdy o jego działaniach.
Kadencja Giulianiego zakończyła się kilka miesięcy po atakach z 11 września. Nigdy jednak nie wycofał się z polityki. W 2004 roku wspierał George'a Busha w walce o ponowny wybór. Obecnie sam ubiega się o nominację Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich.