W stolicy Korei Południowej kończą się właśnie rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi na temat wprowadzenia porozumienia o wolnym handlu.

Dokładne przyczyny dramatycznego kroku Koreańczyka nie są jeszcze znane. Policja jest jednak niemal pewna, że podpalił się w proteście przeciwko koreańsko-amerykańskiemu porozumieniu. Według miejscowej prasy, mężczyzna krzyczał "Stop porozumieniu o wolnym handlu!". W chwilę później oblał się benzyną i podłożył ogień.

Wiadomo już, że miał on 56 lat i był kierowcą taksówki. Był też członkiem koreańskiej federacji związków zawodowych taksówkarzy.