"Nie ugniemy się pod naciskiem potęg światowych i będziemy kontynuować prace nuklearne" - zapowiedział prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad.
To igranie z ogniem. Bo trzeba się spodziewać, że świat zachodni ostro zareaguje na te doniesienia. Już przecież pod koniec marca Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie uchwaliła zastosowanie nowych sankcji wobec Iranu w związku z programem atomowym. Rada ponownie domaga się, by Teheran go zawiesił a także złożył wyjaśnienia dotyczące wątpliwości Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, która twierdzi, że Iran chce wybudować bombę atomową, a nie - jak twierdzi - wykorzystać atom do celów pokojowych.
Nowe międzynarodowe sankcje handlowe, administracyjne i finansowe ruszą, jeśli w ciągu kilkudziesięciu dni Teheran programu nie zawiesi.