Ciało byłego prezydenta przez całą noc było wystawione w świątyni Chrystusa Zbawiciela. Moskwianie przychodzili tam przez całą noc, by osobiście pożegnać Borysa Jelcyna. Przez kilkanaście godzin do świątyni przyszło ponad 25 tysięcy ludzi. Rosjanie stali w kolejce do soboru przez całą noc. Wielu z nich płakało. Niektórzy zostawiali bukiety kwiatów, inni mieli w rękach biało-czarne portrety Jelcyna. By nie było chaosu, na miejscu były dziesiątki milicjantów, którzy wpuszczali do świątyni grupy żałobników.

Trumnę z ciałem Jelcyna ustawiono na specjalnym podeście. Przykryto ją rosyjską flagą. Nikt z Rosjan nie mógł podejść do samej trumny - ludzi od ołtarza dzielił szpaler metalowych barierek.

Dziś rano sobór został zamknięty dla zwykłych Rosjan. W środku zaczęli się gromadzić politycy, którzy zjechali do Moskwy z całego świata. Oficjalne uroczystości żałobne odprawiali najważniejsi moskiewscy duchowni. Do świątyni przyjechał też prezydent Władimir Putin, który zarządził dziś w całym kraju żałobę narodową. Gdy tylko wszedł, złożył wdowie po Jelcynie kondolencje.

Do Moskwy zjechali się też politycy z całego świata. Polskę reprezentuje Lech Wałęsa. Jelcyna żegnają również byli prezydenci USA - Bill Clinton i George Bush senior, a także m.in. prezydenci: Białorusi Aleksandr Łukaszenka, Niemiec Horst Koehler, Armenii Robert Koczarian, Litwy Valdas Adamkus oraz premier Ukrainy Wiktor Janukowycz. W tłumie jest także były premier Wielkiej Brytanii John Major, były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma.

Po nabożeństwie kondukt żałobny wyruszył w kierunku Cmentarza Nowodziewiczego. Tuż za trumną szli duchowni, za nimi rodzina Jelcyna, potem prezydent Putin, byli prezydenci USA i Lech Wałęsa.

Cała ceremonia była odprawiana zgodnie z prawosławnym obyczajem. Niedługo przed złożeniem trumny w grobie na kilka minut otwarto wieko. Po to, by żona i córki Jelcyna mogły się z nim ostatni raz pożegnać. Najpierw do trumny podeszły zapłakane córki, potem ostatnie pożegnanie wyszeptała Borysowi Nikołajewiczowi do ucha jego żona Naina. Były prezydent spoczął obok Raisy Gorbaczowej i Aleksandra Liebiedzia, niedaleko od grobu Nikity Chruszczowa.