Policjanci nie zwrócili uwagi na łobuzów, którzy weszli po rynnie na pierwsze piętro, a potem wynieśli przez okno wielkie pudło. Żaden z funkcjonariuszy, słysząc hałas, nawet się nie odwrócił. Mundurowych bardziej interesowali maszerujący ulicą żołnierze niż to, co działo się za ich plecami.

Reklama

Na szczęście złodzieje nie byli prawdziwi - to tylko kilku studentów postanowiło udowodnić nieudolność brytyjskich stróżów prawa. Ubrani jak dresiarze, włamywali się do własnego akademika. A wszystko nakręcili ukrytą kamerą.