Nowe przepisy najbardziej martwią szefów klubów nocnych ze stolicy Islandii Reykjaviku. Ich główną atrakcją był właśnie striptiz. Teraz będą musieli pozamykać lokale. Bo szef tamtejszej policji już zapowiada, że będzie surowo karał tych, którzy złamią nowe przepisy.
Jednak władze Islandii pozostawiły pewną furtkę dla właścicieli klubów. Pokazy striptizu będą mogły się odbywać, o ile zezwoli na to policja. Ale funkcjonariusze będą mogli to zrobić jedynie wtedy, gdy lokalne władze wystawią klubowi dobrą opinię.
Niestety, właścicielom lokali nocnych z Reykjaviku tamtejsza policja nie zamierza pozwalać na jakąkolwiek nagość. "Bardzo się cieszę z nowych przepisów. To bardzo dobrze, że zakazano striptizu" - nie zostawia złudzeń Stefan Eiriksson, szef policji w stolicy Islandii.