24-letni Hai Nguyen nie sądził, że tak skończy się jego wyprawa na ryby. Długo nic nie mógł złowić i mocno się zirytował. A kiedy jeszcze dwumetrowa samica lwa morskiego podpłynęła do jego łódki i zjadła mu przynętę, wkurzył się nie na żarty.

Chwycił leżący w łódce nóż i ugodził zwierzę. Rana okazała się śmiertelna i lwica poszła na dno. Ale Amerykanin nie mógł czuć się dumny z udanego polowania. Bo lwy morskie są pod ochroną. A jego bestialstwo widzieli z brzegu ludzie.

Jak tylko Nguyen wysiadł z łódki, aresztowała go policja. Za zabicie chronionego zwierzęcia grozi mu rok więzienia i 25 tysięcy dolarów grzywny.