Przeliczanie pieniędzy - 12 tysięcy 656 dolarów i siedmiu centów podatku od nieruchomości za pół roku - zajęło trzem urzędnikom 75 minut. Skrupulatnie liczyli każdy cent i jak dzieci cieszyli się, gdy w stercie monet znaleźli banknot. Niestety - najwyżej jednodolarowy.

Reklama

Carry Malchow, złośliwy podatnik ze stanu Indiana, po wszystkim nie ukrywał satysfakcji. Nie tylko przez niego kasjerzy musieli zostać po godzinach, to jeszcze urząd stracił na odsetkach około tysiąca dolarów - bo nie zdążył wpłacić pieniędzy do banku.