Dodał, że policja przejęła kontrolę nad wszystkimi węgierskimi aktywami tej spółki, a władze skarbowe otrzymały polecenie dogłębnego zbadania jej finansów. "Policja przejęła odpowiedzialność za wszystkie węgierskie aktywa MAL Zrt; uzyskaliśmy także kontrolę nad (jej) systemem technologii informacyjnej" - powiedział Bakondi.

Reklama

Węgierski parlament przygniatającą większością głosów wyraził w poniedziałek zgodę na przejęcie przez państwo kontroli nad MAL. Premier Węgier Viktor Orban uznał taki zarząd za niezbędny do czasu, aż spełnione zostaną cztery wymogi: uregulowanie zobowiązań wobec poszkodowanych, utrzymanie zatrudnienia, pociągnięcie winnych do odpowiedzialności i ujawnienie pozostałych zagrożeń na terenie huty.

4 października przerwany został wał zbiornika osadowego huty w Ajka (czyt. Ojko) na zachodzie Węgier, co spowodowało wyciek ponad miliona metrów sześciennych czerwonego szlamu, powstającego przy oczyszczaniu boksytu ze związków żelaza metodą ługowania. Szlam składa się głównie z nadających mu czerwoną barwę tlenków żelaza i ma właściwości żrące ze względu na pozostałości rozpuszczonego wodorotlenku sodu. Wyciek spustoszył trzy wioski i zanieczyścił okoliczne rzeki, w tym wpływającą do Dunaju Rabę.

Policja zatrzymała w poniedziałek na 72 godziny szefa firmy MAL Zoltana Bakonyia.