W opublikowanym w środę przez izraelskie media dokumencie kobiety podkreślają, że żydzi "powinni powstrzymywać się przed wykonywaniem pracy lub odbywaniem służby wojskowej" w towarzystwie przedstawicieli mniejszości arabskiej zamieszkującej Izrael.
Opisując manifest dziennik "Haarec" informuje, że żony rabinów przestrzegają młode kobiety przed sztuczkami stosowanymi przez Arabów, by je uwieść. Według autorek kontrowersyjnego dokumentu, w wielu firmach i instytucjach, np. supermarketach czy szpitalach, "jest wielu pracowników arabskich, którzy używają żydowskich imion".
"Jusuf staje się Josim, Samir to Sami, a Abed - Ami. Będą szukali twojego towarzystwa, próbowali ci się przypodobać i poświęcą ci najwięcej uwagi na świecie. Jednak gdy wpadniesz w ich ręce i trafisz do ich domu, wszystko się zmieni" - głosi manifest.
Został on opublikowany przez skrajnie prawicową organizację Lehawa, której głównym celem jest "ratowanie córek Izraela" przed asymilacją, rozumianą jako małżeństwo z mężczyzną innej wiary. Stowarzyszenie prowadzi dom dla żydowskich kobiet, które decydują się na porzucenia arabskich mężów. Lehava bierze także udział w kampanii, zapoczątkowanej przez grupę kilkuset rabinów i mającej na celu uniemożliwienie sprzedaży lub wynajmu mieszkań Arabom.
Od swego powstania w 1948 roku Izrael wprowadził w życie serię przepisów zakazujących dyskryminacji i rasizmu, jednak w rzeczywistości były one stosowane jedynie w kilku przypadkach - zauważa hiszpańska agencja prasowa EFE. (PAP)
jhp/ ap/