"W szczątkach samolotu znajdują się ciała. Jest ich więcej niż 10" - powiedział przedstawiciel Czerwonego Krzyża, cytowany przez agencję AFP.

Rejsowy samolot odleciał o godzinie 7 (godz. 14 czasu polskiego) z San Pedro Sula, drugiego co do wielkości miasta Hondurasu, do oddalonej o 240 km na północ Tegucigalpy, gdzie miał lądować po 40 minutach. Maszyna rozbiła się w okolicach Las Mesitas w pobliżu stołecznego lotniska Toncontin.

Reklama

Dowództwo sił powietrznych Hondurasu poinformowało, że po otrzymaniu informacji o utracie kontaktu z samolotem przez wieżę kontrolną, wysłano na poszukiwania dwa śmigłowce.

Lokalne media podały nieoficjalną listę pasażerów samolotu. Znajdowało się na niej nazwisko szefa jednego ze związków zawodowych, Israela Salinasa.

W pobliżu międzynarodowego lotniska w Tegucigalpie doszło w 1989 roku do katastrofy samolotu lecącego z Nikaragui. Zginęło wtedy 131 osób.