Chleba brakuje w Swierdłowsku i Rowieńkach, miastach, w których mieszkańcy utrzymują się przede wszystkim z pracy w okolicznych kopalniach.
"Społeczeństwo ogarnęła panika" - przekazały wiadomości stacji telewizyjnej "1plus".
Władze miejskie Swierdłowska przyznały, że problemy z kupnem chleba były, ale zostały już rozwiązane. Z powodu braku mąki w ubiegłą sobotę jego wypiek wstrzymała największa miejska piekarnia państwowa, lecz sytuacja została opanowana dzięki dostawom z innych piekarń.
Informacje o tym, że w sklepach na Ukrainie brakuje mąki, zaczęły pojawiać się w lutym. Eksperci twierdzili wówczas, że jest to wynik działań rządu, który sztucznie stara się ograniczyć wzrost cen artykułów spożywczych. W wyniku tych kroków sprzedawcy przestali dostarczać mąkę do sklepów.
Podobna sytuacja panuje na rynku kaszy gryczanej. Mimo nakazów rządu, który nakłania sprzedawców do obniżenia jej cen, taniej kaszy w ukraińskich sklepach wciąż brak.