Amerykański wiceprezydent od wtorku przebywa z roboczą wizytą w Moskwie. Putin podejmował go w moskiewskim Białym Domu (siedzibie rządu).

Szef rządu Rosji podkreślił, że zniesienie wiz stworzyłoby zupełnie nową atmosferę w stosunkach między Moskwą i Waszyngtonem, a także sprzyjałoby rozwojowi rosyjsko-amerykańskiej współpracy gospodarczej.

Reklama

"Jeśli Rosja i USA porozumiałyby się w sprawie wzajemnego zniesienia wiz, to byłby to historyczny krok w rozwoju relacji rosyjsko-amerykańskich" - oświadczył Putin. Przypomniał, że jego kraj prowadzi już rozmowy o wprowadzenia ruchu bezwizowego z Unią Europejską.

Zdaniem rosyjskiego premiera, "złamałoby to wszystkie stare stereotypy między Rosją i USA". "Zamknęlibyśmy znaczącą stronicę w naszej przeszłości i rozpoczęlibyśmy wszystko od nowa" - powiedział.

Biden uznał inicjatywę Putina za "dobry pomysł". Oznajmił też, że przyjechał do Rosji, by odbudowywać stosunki gospodarcze i naprawiać błędy poprzedniej administracji. "Z prezydentem (Barackiem Obamą) jesteśmy w stu procentach zgodni, że trzeba kontynuować zbliżanie Rosji i USA, kontynuować poprawę relacji między naszymi krajami" - oświadczył.

W ocenie Bidena, uważanego za głównego architekta obecnego "resetu" w stosunkach między Stanami Zjednoczonymi i Federacją Rosyjską, "w poprzednich latach administracja USA nie wykorzystała możliwości, jakie istniały dla współpracy z Rosją". "W naszym interesie, w tym w interesie Rosji, leży, aby nasze relacje były jak najbliższe" - podkreślił.



Reklama

Głównymi tematami rozmów Putina z Bidenem były problemy dwustronnej współpracy gospodarczej i perspektywy przystąpienia Rosji do Światowej Organizacji Handlu (WTO).

Przed spotkaniem z premierem Rosji amerykański wiceprezydent rozmawiał w Spaso House (rezydencji ambasadora USA) z przywódcami rosyjskich organizacji pozarządowych, w tym czołowymi obrońcami praw człowieka: Ludmiłą Aleksiejewą i Lwem Ponomariowem.

Aleksiejewa poinformowała, że wraz z Ponomariowem zwrócili uwagę Bidena na problemy związane z wyborami w Rosji. "Wkrótce czekają nas wybory w regionach, a później wybory parlamentarne i prezydenckie. Jest bardzo ważne, aby były całkowicie uczciwe" - oznajmiła szefowa Moskiewskiej Grupy Helsińskiej.

Po spotkaniu z Putinem gość z Waszyngtonu przyjął w Spaso House liderów rosyjskiej opozycji, m.in. Borysa Niemcowa i Władimira Ryżkowa. Obaj zapowiadali, że jednym z tematów, które poruszą, są wybory.

"Najważniejsze jest to, aby zagraniczni obserwatorzy zaczęli monitoring wyborów nie w dniu głosowania, kiedy wszystko, co można było sfałszować, jest już sfałszowane, ale o wiele wcześniej, poczynając od rejestracji partii politycznych" - oznajmił Niemcow, były wicepremier, a obecnie przywódca liberalnego ruchu Solidarność.

Z kolei Ryżkow, były wiceprzewodniczący Dumy Państwowej, a później szef zdelegalizowanej Republikańskiej Partii Rosji (RPR), zauważył, że "wydarzenia w Tunezji, Egipcie i Libii pokazały, że nawet w najbardziej autorytarnym państwie jest społeczeństwo i jest opozycja". "Nadchodzi kiedyś dzień, gdy kontestatorzy wychodzą na pierwszy plan. Dlatego lepiej zapoznać się z nimi wcześniej" - oświadczył.



W środę Biden konferował z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediwem, którego zapewnił, że włączenie jego kraju do WTO jest sprawą priorytetową dla Waszyngtonu.

Rosyjskie agencje podały, powołując się na kremlowskie źródło, że dwaj politycy rozmawiali również o problemach obrony przeciwrakietowej. Szczegółów nie przekazano.