Wcześniej Associated Press, powołując się na japońską Komisję Bezpieczeństwa Nuklearnego podała, że taka reakcja "jest możliwa", a agencja TASS podała, że "niekontrolowana" reakcja jest już w toku.
Według EFE, władze japońskie nie wykluczają, że reakcja topienia rdzenia reaktora może być w toku.
Rzecznik Tokyo Electric Power co.(TEPCO) zapewnił AFP, że nie doszło do reakcji.
Nie ma też jednoznacznego potwierdzenia, że reakcja w istocie się rozpoczęła. Ekspert Komisji Bezpieczeństwa Nuklearnego, Ryohei Shiomi powiedział agencji AP, że nawet gdyby doszło do topienia rdzenia reaktora nie stanowiłoby to zagrożenia dla ludzi oddalonych o ponad 10 km od elektrowni.
Z okolic elektrowni atomowych Fukushima I oraz Fukushima II położonych około 240 km na północ od Tokio ewakuowano między 45 a 48 tys. osób - agencje podają różne dane na temat liczby ewakuowanych. W okolicy Fukushimy I ewakuowano wszystkich w promieniu 10 km; wokół drugiej elektrowni ewakuowano mieszkańców w promieniu 3 km.
Komentarze (16)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeprzepraszam, ze tu bylem
motek:
Nie ma za co, nic nie przeskrobałeś:-)
I do tego ten tytuł: nie ma alarmu "atomowego", a potencjalne zagrożenie, to zagrożenie radiologiczne, czyli skażenia materiałem radioaktywnym.
A Tusk coś takiego chciał nam zafundować! I to tylko po to, by się Sarkozemu przypodobać!
motek:
Spiskowcu, masz rację, Tuziu jest sprawcą tego zamachu.
A teraz weź proszki i podreptaj z krzyżem i pochodnią przed pałacem - fajna pogoda:-)
NIE ZAPOMINAJCIE PISARCZYKI CO SIĘ U NAS ZA CHWILE BĘDZIE DZIAŁO CHYBA TAKIEGO TSUNAMI JAK BĘDZIE W POLSCE DAWNO NIE BYŁO OSTATNIE ZANOTOWANO W 1980