Poinformował o tym PAP rzecznik polskiej placówki dyplomatycznej w stolicy Rosji Grzegorz Teleśnicki.
Teleśnicki dodał, że po przewiezieniu do Moskwy tablica zostanie niezwłocznie przesłana do Warszawy.
Informację tę potwierdził w rozmowie z PAP rzecznik MSZ Marcin Bosacki, który poinformował, że przewiezienie tablicy do Warszawy zajmie od kilku do 10 dni.
"Z Moskwy tablica zostanie przewieziona przez jednego z naszych konsulów do Warszawy i tutaj zostanie ona przekazana stowarzyszeniu 'Katyń 2010', czyli jej właścicielom" - powiedział Bosacki, dodając, że o sprawie stowarzyszenie zostało już przez MSZ poinformowane.
"Po otrzymaniu tablicy, w Warszawie zorganizujemy konferencję prasową na temat tej sprawy. Powiemy wówczas, co o tym myślimy i jakie będą dalsze losy tablicy" - zapowiedział w środę w rozmowie z PAP Andrzej Melak, brat Stefana Melaka, przewodniczącego Komitetu Katyńskiego, który zginął w katastrofie samolotu w Smoleńsku. Andrzej Melak jest współzałożycielem stowarzyszenia "Katyń 2010".
Usunięta tablica - zawieszona jesienią ub.r. przed przedstawicieli kilku rodzin smoleńskich - informowała, że ofiary katastrofy zginęły "w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, na oficerach Wojska Polskiego w 1940 r.".
Zdjęcie tablicy nastąpiło przed zorganizowaną w sobotę wizytą w Smoleńsku grupy rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, której towarzyszyła prezydentowa Anna Komorowska oraz przed poniedziałkową wizytą w Smoleńsku i Katyniu prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Władze obwodu smoleńskiego decyzję motywowały koniecznością zmiany tablicy na nową, w języku rosyjskim i polskim.
Na nowej dwujęzycznej tablicy znajduje się napis: "Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku".