Sprawę opisała dzisiejsza "Rzeczpospolita". Wedle doniesień gazety poszło o relację z wizyty Lecha Wałęsy w Tunezji, która była częścią programu polskiego MSZ na rzecz demokratyzacji tego kraju. Do obsługi wyjazdu redakcja „Wiadomości", serwisu informacyjnego TVP 1, oddelegowała Piotra Góreckiego, który relacjonował m.in. rewolucje w Egipcie i Tunezji.
20 kwietnia, tuż po głównym wydaniu „Wiadomości" do szefowej serwisu Małgorzaty Wyszyńskiej zadzwonił rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Miał powiedzieć, że „nie ma do Góreckiego zaufania i wolałby, aby redakcja wysłała kogoś innego". W redakcji "Wiadomości" było kilku świadków tej rozmowy.
"To skandal. MSZ nie będzie sobie dobierało dziennikarzy,chyba nie tak miało wyglądać odpolitycznienie mediów"– miała odpowiedzieć Bosackiemu Wyszyńska. Szefowa flagowego serwisu TVP1 miała wypomnieć rzecznikowi MSZ, że niedawno sam był dziennikarzem (Bosacki pracował w „Gazecie Wyborczej" – red.), a teraz robi takie rzeczy.
Bosacki w rozmowie z „Rz" zaprzecza, jakoby miał sugerować wysłanie innego dziennikarza. Zaznacza, że z jego strony rozmowa nerwowa nie była.
Więcej w "Rzeczpospolitej".