"To, że po raz pierwszy w tym gronie spotykamy się w tym miejscu, nad którym wisi takie brzemię historii XX wieku i że możemy prowadzić przyjacielską i szczerą rozmowę (...) jest najlepszą rękojmią tego, że to, co działo się w XX wieku, i czego Polska była proporcjonalnie największą ofiarą, nie powtórzy się w wieku XXI" - mówił na konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Reklama

Wyraził zadowolenie ze spotkania, gdyż doszło do niego w przeddzień polskiej prezydencji. "Dało mi to szansę zaprezentowania naszych priorytetów, do których należą postęp w negocjacji umowy stowarzyszeniowej pomiędzy Unią Europejską a Rosją" - mówił Sikorski. Dodał, że Polska byłaby szczęśliwa, gdyby jeszcze w tym roku Rosja przystąpiła do Światowej Organizacji Handlu.

Jednym z istotnym tematów poruszonym przez polityków była kwestia podpisania między Polską i obwodem kaliningradzkim umowy o małym ruchu granicznym. Szefowie dyplomacji opowiedzieli się za jak najszybszym podpisaniem tego dokumentu.

"Dzisiaj publicznie proszę Komisję Europejską o to - o co ją proszę kanałami dyplomatycznymi - aby jak najszybciej uchwaliła zmienione rozporządzenie, które po zatwierdzeniu przez Parlament Europejski umożliwi nam podpisanie gotowej już umowy o małym ruch granicznym" - powiedział Sikorski.

Zdaniem Sikorskiego taka umowa może przynieść praktyczne korzyści dla całego obwodu kaliningradzkiego oraz dla mieszkańców Trójmiasta, Warmii i Mazur. Dodał, że najlepszym dowodem tego, że mały ruch graniczny naprawdę jest oczekiwany, jest liczba podróży z obwodu do UE. W 2010 roku wydanych zostało 7 tys. wiz, a w tym roku przewiduje się podwojenie tej liczby.

Westerwelle zapewnił, że Niemcy będą intensywnie popierały ten projekt, gdyż - jak przekonywał - chodzi o poprawę życia ludzi zgodnie z europejskim duchem wymiany. Według niego, przy dobrej woli umowa powinna zostać podpisana "możliwie szybko". "Z naszego punktu widzenia jest to dobry projekt, jest to coś, co mieści się w duchu europejskim" - dodał.



Reklama

Z kolei Ławrow podkreślił, że jedyną przeszkodą na drodze do jak najszybszego podpisania umowy jest "biurokratyczne podejście, które ignoruje interesy dwóch krajów, których to dotyczy, czyli Polski i Rosji". Wyraził nadzieję, że zdrowy rozsądek weźmie górę i sprawa zostanie rozwiązana w ciągu najbliższych miesięcy.

Chodzi o to, by ruch bezwizowy objął cały obwód kaliningradzki i porównywalny teren po polskiej stronie. Obecne regulacje europejskie pozwalają na ustanowienie małego ruchu granicznego w pasie 30, a maksymalnie 50 km po obu stronach granicy.

Ministrowie rozmawiali także o represjach, które obecnie mają miejsce na Białorusi, i wspólnie je potępili.

"Wolelibyśmy, aby Białoruś ewoluowała w stronę demokracji, a nie od demokracji" - powiedział minister Sikorski na konferencji prasowej. Według niego, chyba wszyscy potępiają "prowokacyjne wyroki", które zapadają w stosunku m.in. do byłych kandydatów na prezydenta.

"W sąsiedztwie Europy obowiązuje zasada +więcej za więcej+, ale także zasada +mniej za mniej+ i dlatego apeluję do władz białoruskich o opamiętanie i zawrócenie ze złej drogi" - mówił.

Z kolei rosyjski szef dyplomacji podkreślił, że rosyjski resort spraw zagranicznych wydał oficjalne oświadczenie negatywnie oceniające to, co się dzieje na Białorusi. Jak mówił, Rosja apelowała do władz Białorusi, aby wykonywała zobowiązania międzynarodowe w kwestii poszanowania praw człowieka.



Odnosząc się do ewentualnych sankcji gospodarczych, które może nałożyć na niektóre firmy białoruskie Unia Europejska, powiedział, że wprowadzenie ich "nie będzie sprzyjało osiąganiu tych wyników, o które chodzi, ponieważ jesteśmy przekonani, że przy wszystkich okolicznościach, nie izolacja, a wręcz przeciwnie, zaangażowanie będzie sprzyjało wprowadzeniu reform gospodarczych".

Sikorski powiedział, że kwestie wprowadzenia "punktowych restrykcji", które mogą być nałożone na firmy białoruskie, będzie dyskutowana w poniedziałek w Brukseli.

Westerwelle ocenił, że wyroki przeciwko białoruskim opozycjonistom są nie do zaakceptowania. "Tutaj wykonano wolę prezydenta Łukaszenki" - oświadczył.

Przypomniał, że razem z Sikorskim z grudniu ubiegłego roku przed wyborami prezydenckimi złożył wizytę na Białorusi. "Jesteśmy nie tylko oburzeni politycznie, jeśli chodzi o te wyroki, jesteśmy po prostu zszokowani" - podkreślił, zwracając uwagę, że chodzi o ludzi, którzy walczyli o wolność i demokrację.

Szef rosyjskiej dyplomacji pytany był o obronę przeciwrakietową. Ławrow powiedział, że ważne jest w tej sprawie uwzględnienie interesów wszystkich państw europejskich. "Jesteśmy przekonani, że trzeba zaczynać od uzgodnienia wspólnej koncepcji i wspólnej architektury przyszłej europejskiej obrony przeciwrakietowej" - powiedział. Dodał, że jak na razie ten proces się posuwa, ale wolno.

Jeden z problemów polega na tym, że Rosja chce, aby w oficjalnym dokumencie było zawarte sformułowanie, iż obrona przeciwrakietowa nie będzie skierowana przeciw Rosji.

Politycy rozmawiali także m.in. o kwestiach handlowych i wymianie młodzieżowej.

Westerwelle wyraził zadowolenie z tego, że kolejne takie spotkanie w tym gronie odbędzie się w Berlinie.