Do ataku doszło po południu w północnej części prowincji Ghazni, gdzie żołnierze 1. kompanii piechoty zmotoryzowanej Zgrupowania Bojowego "Alfa" wykonywali zadania patrolowe.
Podczas sprawdzania przez saperów podejrzanego terenu zdetonowane zostało improwizowane urządzenie wybuchowe (IED). W wyniku wybuchu poszkodowany został także inny polski żołnierz oraz dwóch afgańskich policjantów.
Po detonacji ładunku polski patrol został zaatakowany z broni strzeleckiej. Żołnierze natychmiast odpowiedzieli ogniem, zmuszając rebeliantów do wycofania.
Na miejsce natychmiast wezwano śmigłowiec ewakuacji medycznej. Poszkodowanego żołnierza i afgańskich policjantów przetransportowano do szpitala w bazie Ghazni. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
St. szer. Szymon Sitarczuk od 2004 r. służył w 1. Brzeskiej Brygadzie Saperów, najpierw jako żołnierz służby zasadniczej, a od września 2005 r. w służbie zawodowej na stanowiskach: saper, kierowca i zwiadowca.
Sitarczuk to pierwszy polski żołnierz przedstawiony do wyróżnienia tytułem honorowym przyznawanym przez Dowódcę Sektora Wschodniego Sił ISAF (RC-East) - "Hero of the Battle". Dowódca Polskiego Kontyngentu Wojskowego przedstawił go do tego wyróżnienia na początku sierpnia. Polski saper otrzymał je m.in. za odnalezienie podczas przeprowadzonej w czerwcu operacji w dystrykcie Zanakhan skrytki należącej do rebeliantów, w której ukryte były 22 pociski moździerzowe.
Wyróżnienie było także podziękowaniem za poświęcenie, jakim Sitarczuk wykazał się, kiedy rebelianci zaatakowali polski patrol. Mimo odniesionych obrażeń postanowił sprawdzić teren, gdzie doszło do ataku. Dzięki podjętym przez niego działaniom znaleziona została kolejna mina, przygotowana do użycia przeciwko siłom koalicji.
Misja w Afganistanie była jego drugą misją. Wcześniej służył podczas IV zmiany PKW Afganistan. Był kawalerem.
To 28. żołnierz poległy w Afganistanie lub w wyniku ran odniesionych w tym kraju od 2007 r., gdy Polska zaangażowała się w operację ISAF. W Afganistanie zginął też cywilny ratownik medyczny.
Obecnie polski kontyngent w Afganistanie liczy 2,6 tys. żołnierzy. Według Biura Prasowego PKW Afganistan od kwietnia br. IX zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego wykryła i zniszczyła ponad 30 skrytek na broń i środki walki. Polacy pozbawili rebeliantów ponad 400 różnego rodzaju rakiet, pocisków artyleryjskich oraz granatów, a także ponad 2,5 tony materiałów wybuchowych.
Komentarze (17)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeimię to nie służba
},walczl za pieniadze,w interesie policjanta swiata czyli ameryki.amerykanie walcza ze wszystkimi,chodzi o wplywy min.o rope,gina chlopcy w imie interesow ameryki.
Przedowcipny jesteś gwałcicielu kóz udający talba. Tak się składa, że jesteście ulubieńcami całego świata z racji na wybitne walory kulturowe i umysłowe. To zwyczajna zazdrość ludzka i potrzeba kontaktu z wyższą cywilizacją pcha co rusz kolejne dywizje "turystów" do Afganistanu. Zatem zbieraliście od wieków i będziecie zbierać baty od każdego, kto tam zajrzy. Będziecie także w nieskończonośc zarzynać się nawzajem, obcinać sobie uszy, języki, głowy, kamienować. W tym nie bedziemy wam przeszkadzać. Że przy okazji uda wam się kogoś z gości odpalić - trudno. Widać inni tez są gotowi na takie poświęcenie. Nikt was nie podbił, bo nie ma co podbijać kamieni i stada "połżywotnych" - jak to wdzięcznie nazywali was kochani Rosjanie. Nie łudźcie się więc, że kogoś przestraszycie swoimi petardami. Jesteście tylko poligonem dla nowych broni, techniki i sytemów dowodzenia. Żaden symulator ani stół sztabowy tego nie zastąpi. Nasi żółnierze naprawdę bardzo wiele wam zawdzięczają, mimo wszystko. Zatem do zobaczenia.
jezeli za pieniadze ; to jest on platnym morderca!! sponsorowany przez panstwo.
Z CZYM CZLOWIEK WOJUJE OD TEGO GINIE
PS Dostal ostatnie namaszczenie od ksiezulkow wyslanych przez kk, a oplacanych z naszych pieniedzy???
z afganami nikt nie wygrał, talibowie, to tylko najgłupsza, najciemniejsza mniejszość mieszkańców afganistanu, z nią można sobie dać radę,
zostaniecie zniszczeni, wyeliminowani, przez samych afganów,
bo negujecie życie, a taka ideologia nie ma przyszłości!
jesteście skazani na wyginięcie!
Osobiscie radzilbym wam zostac w domu. Pomyslcie o swoich bliskich. Wiem ze macie tu zapewniony internet i coca-cole bez ograniczen gratis. Ale uprzedzam was tu jest wojna a za zold zycia się nie kupi. Nasze drogi sa wybuchowe, radzimy z nich nie korzystac. Nawet w swojej bazie w Ghazni nie jestescie bezpieczni. Od czasu do czasu posylamy tam kilka rakiet. Mamy tez do dypozycji rozne lokalne mikroby chorobotworcze, które będą was nadgryzac i toczyc, niestety az do konca. Indywidualne wyposazenie zolnierza NATO wazy 20 kg. U nas w gorach jest ono nieprzydatne dlatego zalecam wam przejscie na zwykle sowieckie drelichy. Nie chcemy handicapu. Jestesmy urodzonymi bojownikami i liczymy na to ze nie okazecie sie mazgajami. Jeżeli będzie trzeba dosięgniemy was w waszym mateczniku. Da wstrieczi !