Szef Międzynarodowej Federacji Szachowej (FIDE) Kirsan Ilumżynow poinformował we wtorek, że rozmawiał po południu z libijskim przywódcą Muammarem Kadafim, który powiedział, że jest w Trypolisie i nie zamierza się poddać. Ilumżynow zna Kadafiego od lat. Podczas swej niespodziewanej wizyty w połowie czerwca w Trypolisie grał z nim w szachy, wtedy to dyktator pojawił się po raz pierwszy publicznie od rozpoczęcia ataków lotniczych NATO na Libię.
Ilumżynow powiedział agencji AP, że Kadafi zadzwonił do niego we wtorek około godziny 18 czasu moskiewskiego (godz. 16 czasu polskiego). Mówił, że nie zamierza opuścić Libii. "Będziemy walczyć" - zapewniał. Według szefa FIDE Kadafi miał spokojny głos; mówił po arabsku, a jego słowa tłumaczył na angielski jego syn Mohammmed, szef Libijskiego Komitetu Olimpijskiego.
Rozmowa telefoniczna była krótka, nie trwała więcej niż minutę i Kadafi obiecał zadzwonić do Ilumżynowa później. Tymczasem po południu libijscy powstańcy po wielogodzinnych walkach zajęli kompleks koszarowy Bab al-Azizija na przedmieściach stolicy i weszli do rezydencji Kadafiego, która znajduje się na jego terenie.
Kadafi zna Ilumżynowa - ekscentrycznego bogatego biznesmena, do października ubiegłego roku prezydenta Kałmucji, rosyjskiej republiki autonomicznej - co najmniej od 2004 roku, gdy w Trypolisie odbywały się szachowe mistrzostwa świata.