NATO nie ma najmniejszego zamiaru interweniować w Iranie - zapewnił w czwartek sekretarz generalny NATO Anders Fogh Ramussen w odpowiedzi na doniesienia prasowe o tym, że niektóre rządy mogą planować atak militarny w związku z programem nuklearnym Iranu. Rasmussen dodał, że Sojusz jako organizacja nie jest zaangażowany w sprawy irańskie.

Reklama

USA i inne zachodnie rządy są przekonane, że Iran chce zbudować arsenał nuklearny. Niechęć Teheranu do wstrzymania działań w dziedzinie nuklearnej doprowadziła do kilku serii ONZ-owskich sankcji wobec Iranu, który utrzymuje, że jego program ma charakter czysto cywilny i służy do produkcji energii elektrycznej.

"Popieramy wysiłki międzynarodowe skierowane na znalezienie rozwiązań politycznych i dyplomatycznych problemu irańskiego" - powiedział Rasmussen. Zaapelował do irańskich przywódców o podporządkowanie się rezolucjom Rady Bezpieczeństwa ONZ i o zaprzestanie wzbogacania uranu.

Fogh Rasmussen odmówił skomentowania doniesień o tym, że odrzutowce izraelskich sił powietrznych prowadziły w ubiegłym tygodniu ćwiczenia w NATO-wskiej bazie we Włoszech.

W środę Izrael przeprowadził próbę rakiety balistycznej, w czasie, gdy w kraju tym nasilają się spekulacje, według których jego przywódcy mogą przygotowywać zbrojne uderzenie na irańskie obiekty nuklearne, by zapobiec uzyskaniu przez Teheran bomby atomowej.

Pytany w czwartek o tę próbę irański minister spraw zagranicznych Ali Akbar Salehi zbagatelizował ten test, przestrzegł jednak USA przed, jak to określił, "zmierzaniem ku konfliktowi" z Iranem.