W Bratysławie rozpoczęły się nieoczekiwane negocjacje w sprawie zażegnania narastającego chaosu w służbie zdrowia po wprowadzeniu stanu wyjątkowego w niektórych placówkach. Ponad 1600 lekarzy, którzy złożyli wypowiedzenia z dniem 1 grudnia, nie zamierza przyjść w czwartek do pracy. Kilka dni temu rząd zerwał rozmowy ze związkowcami w sprawie podwyżek płac. O wszystkim informuje Polskie Radio.
Związkowcy żądają dymisji ministra zdrowia, który ostrzegł, że jeśli lekarze nie wrócą do pracy zaleci zamykanie szpitali.
Węgierski minister zdrowia Miklosz Szocska - reagując na prośbę słowackiego rządu o przysłanie lekarzy specjalistów - powiedział, że sytuacją w słowackiej służbie zdrowia powinni zająć się na specjalnym spotkaniu w Bratysławie ministrowie zdrowia "grupy wyszehradzkiej". Zdaniem węgierskiego ministra, sprawa powinna zostać również przedstawiona Komisji Europejskiej.