Szef czeskiego resortu kultury Jirzi Besser podał się w czwartek do dymisji po ujawnieniu przez media, że w swoim oświadczeniu majątkowym zataił dom na Florydzie (w USA) i udziały w firmie skazanego za korupcję przedsiębiorcy.Minister złożył rezygnację po powrocie z Watykanu. Jak podkreślił w swym oświadczeniu, nie czuje wsparcia ze strony partyjnych kolegów i nie dano mu możliwości obrony. Zaprzeczył, by miał udział w jakiejkolwiek aferze korupcyjnej.
Besser jest reprezentantem stowarzyszenia czeskich samorządowców. Do parlamentu dostał się z list konserwatywnego ugrupowania szefa czeskiej dyplomacji Karla Schwarzenberga - Tradycja Odpowiedzialność Prosperity 09 (TOP 09). Przez dwa lata z rzędu, jeszcze jako burmistrz miasta Beroun i po wyborach z 2010 roku - już jako minister kultury - nie wpisał do obowiązującego urzędników państwowych oświadczenia majątkowego udziałów w spółce Comoros Group, za pośrednictwem której za około 230 tys. dolarów kupił dom na Florydzie.
Właścicielem firmy jest Pavel Hrach - czeski biznesmen skazany za próbę wręczenia łapówki urzędnikowi zajmującej się prywatyzacją majątku państwowego Czeskiej Agencji Konsolidacyjnej i wyprowadzanie majątku z własnego przedsiębiorstwa. Premier Petr Neczas przyjął dymisję ministra kultury. Czeka też na wyjaśnienia ustępującego członka rządu.
To kolejny członek centroprawicowego gabinetu, który złożył dymisję z powodu padających na niego podejrzeń korupcyjnych. Na początku listopada z rządu Neczasa odszedł minister przemysłu Martin Kocourek, który nie potrafił wyjaśnić wielomilionowych transakcji giełdowych, dokonanych przez jego matkę.