Winą za śmierć dzieci resort obarczył bojowników Al-Kaidy.

Osobno na swoich stronach internetowych ministerstwo obrony poinformowało, że ogłoszono alarm w związku z potencjalnym zamachem Al-Kaidy na "żywotne rządowe instalacje" w południowej muhafazie Dalea i wezwało jej mieszkańców do czujności i raportowania wszelkiej podejrzanej działalności.

Reklama

Al-Kaida wzmocniła swoją obecność na południu Jemenu, korzystając z osłabienia władzy centralnej w związku z powstaniem ludowym. Po ponad roku doprowadziło ono do odejścia z urzędu prezydenta Alego Abd Allaha Salaha.

Prowadzenie kampanii przeciwko Al-Kaidzie to jeden z priorytetów nowego prezydenta Jemenu Abd ar-Rabiego Mansura al-Hadiego. Hadi, wcześniejszy wiceprezydent, pod koniec lutego przejął władzę po Salahu, który po 33 latach rządów został zmuszony do ustąpienia na fali ulicznych protestów. Presję na Hadiego, aby zwalczał jemeńską gałąź Al-Kaidy, wywierają Stany Zjednoczone.

Reklama