Wyniki głosowania w najludniejszym niemieckim landzie są odbierane jako sprzeciw wyborców wobec oszczędności budżetowych. Według ogłoszonych wczoraj oficjalnych wyników opozycyjni socjaldemokraci dostali 39,1 proc. głosów, a CDU – 26,3 proc., co jest najgorszym wynikiem chadeków w tym landzie po II wojnie światowej. Trzecie miejsce zajęli Zieloni, a czwarte – z dużo lepszym wynikiem, niż się spodziewano – koalicyjny partner CDU, czyli liberałowie.
Angela Merkel przekonywała, że jest spokojna o wynik wyborów do Bundestagu, które są zaplanowane na przyszły rok. Ale to raczej robienie dobrej miny do złej gry – sondaże wskazują, że władzę przejmie koalicja SPD i Zielonych.
Przegrana Merkel jest tym bardziej dotkliwa, że tydzień wcześniej przeciw oszczędnościom zagłosowali mieszkańcy dwóch państw – Francji, która jest najważniejszym partnerem Berlina w strefie, i Grecji, na którą Niemcy wykładali pieniądze, by uratować ją przed bankructwem.
Reklama