"Wręczę panu ambasadorowi apel, petycję Zgromadzenia Rady Europy, która została przyjęta dwa dni temu. Była zainicjowana przez prawie 100 parlamentarzystów. Zgromadzenie oczekuje szybkiej odpowiedzi i reakcji władz Białorusi" - powiedział Halicki podczas konferencji prasowej w Sejmie.
W uchwale parlamentarzyści ze Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy domagają się natychmiastowego uwolnienia Poczobuta. Przypominają w niej, że jest on dziennikarzem i blogerem. "Został uwięziony przez białoruskie władze za dzielne informowanie mediów o tym, co dzieje się w jego kraju. Wolni Europejczycy są świadomi wartości, jaką jest wolność prasy i będą wspierać obywateli Białorusi, którzy powinni mieć takie same prawa jak my" - podkreślają w uchwale parlamentarzyści Rady Europy.
Poczobut, który jest prezesem Rady Naczelnej nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi, został w ubiegłym tygodniu zatrzymany we własnym domu i przewieziony do aresztu więziennego w Grodnie. Wszczęto przeciwko niemu sprawę z artykułu o zniesławienie prezydenta. Według Komitetu Śledczego podlegającego prezydentowi z materiałów kontroli grodzieńskiego KGB wynika, że słowa zniesławiające Alaksandra Łukaszenkę zawarte były w artykułach Poczobuta publikowanych w internecie.
Na Poczobucie ciąży już wyrok trzech lat więzienia w zawieszeniu na dwa lata za zniesławienie Łukaszenki, wydany w lipcu ubiegłego roku.
Milicja białoruska w środę skonfiskowała komputery z grodzieńskiej siedziby spółki Kresowia, stanowiącej zaplecze finansowe i organizacyjne Związku Polaków na Białorusi. Śledczy Arseni Nikolski, prowadzący sprawę Poczobuta, uzasadnił konfiskatę sprzętu tym, że ma informacje, iż Poczobut pracował na tych komputerach. (PAP)