We wtorek wieczorem strażakom nie udało się jeszcze opanować pożaru, który wybuchł w niedzielę. Ich pracę utrudniają wysokie temperatury i silny wiatr. Żywioł zniszczył tereny o powierzchni ok. 1,5 tys. hektarów.
Przedstawiciel lokalnych władz Javier Gonzalez Ortiz powiedział, że do gaszenia pożaru wykorzystywanych jest 11 samolotów.
Ogień przeniknął w głąb parku naturalnego Teide, który w 2007 r. został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Na terenie parku o powierzchni 19 tys. hektarów znajduje się wulkan Teide, który ma ponad 3700 m wysokości i jest najwyższym szczytem archipelagu oraz Hiszpanii.
Gdy wieczorem płomienie zbliżały się do Vilaflor, położonej na południe od parku, władze podjęły decyzję o ewakuacji mieszkańców tej wsi. Przygotowano trzy autobusy w celu ewakuacji 200 osób, które nie miały własnych środków transportu - podano w komunikacie obrony cywilnej. Już wcześniej domy opuściło ok. 90 osób.
Na innej wyspie archipelagu, La Palma, strażacy we wtorek po południu opanowali pożar. W ciągu 24 godzin spłonął tam obszar o powierzchni 500 hektarów; ewakuowano ok. 160 osób.
W Hiszpanii tego lata odnotowuje się wyjątkowo dużą liczbę pożarów. Tegoroczna zima była najbardziej sucha od 70 lat.