26-letni komandos z pierwszego pułku spadochroniarzy został śmiertelnie ranny w czasie operacji mającej na celu wytropienie w jaskiniach i podziemnych korytarzach w masywie Adrar w północno-wschodniej, górzystej części Mali, grup islamskich terrorystów.

Reklama

Rzecznik armii francuskiej poinformował, że w czasie całodniowych walk z grupami terrorystów zginęło co najmniej piętnastu islamistów. Zniszczono trzy furgonetki. W ręce żołnierzy francuskich dostały się znaczne ilości amunicji, sprzętu, a także ciężkiej broni.



Pierwszego dnia interwencji zginął pilot śmigłowca. W połowie lutego poległ spadochroniarz z Legii Cudzoziemskiej.