Dziś, w oświadczeniu opublikowanym na stronie szkockiej kurii kardynał O'Brien przyznał, że wcześniej odpierał zarzuty. Dodał jednak, że jego postępowanie seksualne było poniżej standardów jakich sam od siebie oczekiwał i jakich oczekuje się od księdza, arcybiskupa i kardynała.
"Tych, których to dotknęło, przepraszam i proszę ich o wybaczenie." - napisał. Kardynał przeprosił także mieszkańców Szkocji i szkocki kościół katolicki. Jak zapowiedział, teraz przejdzie na emeryturę i nie odegra żadnej roli w życiu publicznym swego kościoła.