Somalijska radykalna organizacja militarna asz-Szabab, odpowiedzialna za atak terrorystyczny w Nairobi, grozi kolejnymi akcjami zbrojnymi. Islamscy bojownicy zapowiadają, że dojdzie do nich, jeśli kenijskie wojska natychmiast nie wycofają się z Somalii.



Reklama

"Jeśli tego nie uczynicie, wiedzcie, że doświadczyliście jedynie przedsmak tego, co zamierzamy zrobić. Spodziewajcie się czarnych dni" - powiedział rzecznik prasowy asz-Szabab, Ali Mohamud Rage w komunikacie, opublikowanym w internecie. Ekstremiści zabrali głos po szturmie kenijskiej policji na centrum handlowe Westgate w Nairobi. Od soboty terroryści zabili tam co najmniej 65 osób. Podczas szturmu zginęło trzech żołnierzy, a ośmiu odniosło rany.



Wysłannik ONZ do Somalii Nicholas Kay wezwał dziś do nasilenia walki z organizacją asz-Szabab. Także władze Kenii w ostatnich dniach zapowiadały wzmożenie wojny z terroryzmem. Według ONZ, organizacja powiązana z Al-Kaidą liczy około pięciu tysięcy ludzi i stwarza zagrożenie nie tylko dla Somalii, ale i innych krajów.

Liderzy asz-Szabab przekonywali, że atak na centrum handlowe w Nairobi to odpowiedź na udział kenijskiego wojska w walkach z islamistami w Somalii. W obawie przed odwetem środki ostrożności zwiększono także w stolicy Ugandy, Kampali.